Czas na solidną ścianę tekstu ze zdjęciami, czyli to, w czym się specjalizuję i za czym tęsknię od czasu do czasu! Po pierwsze (dawno, ale prawda)- przedstawiam Odie, moją najnowszą, najniższą, najbledszą, najbardziej wyczekiwaną i wyłamującą się kolorystycznie z reszty towarzystwa podopieczną, która siedzi sobie u mnie od samej końcóweczki wakacji. Odie to...