Hejże ho ho i ho! Chciałam się odezwać i dać znać w tę piękną, deszczową niedzielę (nigdy nie zapomniałam o cudownie niepraktycznym postanowieniu wrzucania copiątkowych postów ale no, dzisiaj musi wystarczyć niedziela) iż dwoje podopiecznych już mnie opuściło- w nie tak szeroki znowu świat wybrała się nieco sfatygowana Noah oraz nieco sfatygowany Mortimer,...