O Dyńkonie słów kilka

by - marca 26, 2018

Jeśli stoicie to usiądźcie. Albo nie, najpierw zróbcie sobie duży kubek czegoś gorącego do picia i potem usiądźcie. Ten post będzie zwyczajnie długi, a właściwie to nadzwyczajnie długi, do pokazania mam około pięćdziesięciu zdjęć i trochę do napisania pod nimi również. Źródłem tej gigantycznej liczby zdjęć i całego zamieszania wokół nich jest spotkanie lalkowiczów we Wrocławiu, które odbyło się 24.03 i o którym pewnie usłyszycie jeszcze nie raz nie dwa. Do Wrocławia zawitałam drugi raz w życiu, z mocnym postanowieniem i misją nacieszenia oczu pięknem, dlatego najpierw odwiedziłam tamtejsze muzeum, a potem pojechałam rozklekotanym tramwajem (misja go trochę nie obejmowała) na Dyńkon. Atmosfera, ludzie, miejsce i lalki-wszystko połączone dało świetną zabawę, dużo śmiechu i ten specyficzny rodzaj nowości, który uwielbiam. Teraz pozostało mi tylko napisać posta i uśmiechać się na wspomnienie min ludzi, którzy obserwowali wydarzenie z boku. Tyle lalek w jednym miejscu, to przecież nie zdarza się często-w tym chyba zgadzamy się wszyscy, ci lalkujący i ci nie.  

💕Podwójna dawka różowego uleczy cały smutek💕
Z taką ekipą mogłabym podróżować vanem przez świat
Najpiękniejszy stock, jaki miałam okazję dotykać




Wzbudza chęć natychmiastowego przytulenia
Co dwie Madoki to nie jedna aka meetowe bliźniaczki
Zestawienie kolorystyczne z faceupem jest cudowne



Kategoria: najchętniej bym wpakowała do walizki i wywiozła do siebie

Yeolume na żywo są fajniejsze niż na zdjęciach-ciekawostka na dziś
Twins are up to no good
Kategoria: Aira oddaj mi lalkę (żarty żartami ale Vixen jest świetna)
Anioł (brokat!!!na rzęsach!!!jest!!!piękny!!!)




Nie no, to jest moja dalkowa faworytka, jako Freya i jako model




Namu na żywo są fajniejsi niż na zdjęciach-ciekawostka na dziś
Czasem mam ochotę oddać swoje serce plastikowym chłopakom (teraz jest ten czas)







50 odcieni rudości
Jakość ssie ale Noah i Marzipan wyglądają razem uroczo



Serce już oddałam, teraz oddam nerkę za te buty
Ona jest świetna, czapka jest świetna, niech ktoś zrobi matematykę co wychodzi


Zdjęcie nie oddaje ani jego uroku ani zieleni
Gdybym miała wybrać jedno zdjęcie żeby zobrazować meeta
Przygotowania do wyczekiwanego zdjęcia grupowego (+/- 115 lalek to nie przelewki) 
Pakujemy zwłoki się w walizkę i jazda do domu
Marco macha na pożegnanie 

Do następnego (i napisania i meeta)!

You May Also Like

3 komentarze

  1. Bardzo fajne zdjęcia. Muszę przyznać, że i na mnie zrobiła niesamowite wrażenie ta ilość lalek :)

    OdpowiedzUsuń
  2. A mnie nie było! I do tego dopiero teraz trafiłam na twojego bloga! A miałam szansę zobaczyć na żywo twoje lalki... W szczególności Noah, jest cudowna.

    OdpowiedzUsuń
  3. Jak widać, spotkanie udane, może kiedyś i ja się wybiorę ;)

    OdpowiedzUsuń