Tytuł mówi za siebie, chociaż zdjęcia będą w, zupełnie sprzecznej z prawami natury i wszelkiego porządku wszechświata, odwrotnej kolejności. Dlaczego? Bo uważam, że wykonane wczoraj zdjęcia Jirki są trochę bardziej bogate w słońce niż ich nieszczęsne poprzedniczki (w dniu robienia pierwszej polnej sesji padał deszcz) i dzięki temu zyskują. Zyskuje też fryzura wyżej...
Vagabonds
by
pretensjonalnazwa
- lipca 19, 2018
Now left the vagabonds A trail of stones Forward to find my way home Now as the air grows cold The truth unfolds And I am lost And not found Do następnego w zbożu albo przy wieży, jeśli się znajdziemy. ...
Wiosna mimo lata, kwiaty mimo burzy
by
pretensjonalnazwa
- lipca 16, 2018
Leje bez przerwy. No, może z krótkimi przerwami, w których staram się wyciągać aparat i biec tam, gdzie woda jeszcze nie dotarła, żeby cyknąć choć kilka zdjęć. Powoli zaczyna mnie to denerwować, drogie lato, nie tak się umawialiśmy. Ostatnio rzuciłam okiem na moją lalkową ekipę, sztuk cztery, i wpadło mi do głowy coś,...
Aktualności i aktywności (tyko dla wytrwałych gości)
by
pretensjonalnazwa
- lipca 11, 2018
Moja aktywność tutaj to jakiś mało zabawny żart (z gatunku tych, które opowiadają ciocie na spółkę z wujkami podczas świątecznych zlotów rodzinnych i musisz udawać, że bardzo cię rozbawiły, bo jeszcze się obrażą i będziesz mógł powiedzieć smutne "żegnaj" kolejnej zapachowej świeczce na urodziny). Przez miesiące nieobecności zdążyłam dostać się na kolejny rok...