Końcówka tytułu to nie żart (chociaż moje szczęście to żart, całkiem spory jak już przy tym jesteśmy). Rzadko się spóźniam, słowo. Na pociąg potrafię wyjść godzinę przed czasem, ciągnąc za sobą zrezygnowanego współtowarzysza podróży. Na Dyńkon (19 sierpnia), tak się złożyło, pociąg miałam na styk- rozpoczęcie imprezy ustalone zostało na godzinę pierwszą, a...
No i Mo (część druga, ta bardziej senna)
by
pretensjonalnazwa
- sierpnia 09, 2018
Tym razem zdjęcia mniej pomarańczowe (nie spodziewałam się aż takiego nasycenia kolorem poprzednich, dopiero w nocy, kiedy otworzyłam je po dodaniu posta na telefonie, zostałam perfidnie oślepiona). Jak poprzednio, w nawiasach myśli. A w gwiazdkach czynności niezbędne do zrozumienia lalkowych gestów. N(oah): *ziewa* M(ortimer): I co, już dajemy za wygraną? N: Zwariowałeś? To...
Mo i No (część pierwsza)
by
pretensjonalnazwa
- sierpnia 07, 2018
Myśli zapisane są w [kwadratowych nawiasach]. N(oah): Myślę, że to już. Drzewa trochę zasłaniają, wiadomo, ale lepsze miejsce nie istnieje. M(ortimer): Zgodnie z przegranym zakładem, Twoje zdanie jest dla mnie rozkazem. N: Odświętna koszula i to pasiaste nie wiem co na twoim ramieniu to też, ma się rozumieć, element roli przegranego w zakładzie?...